Posty

Wyświetlam posty z etykietą europa

Londyn w weekend: dzień I

Obraz
Leadenhall Market       Podróż do Londynu chodziła za nami już od dłuższego czasu, ale ostateczną decyzję "pomógł" nam podjąć SkyScanner. Obserwowaliśmy ceny biletów i dzięki tej aplikacji udało nam się w listopadzie kupić je za 140 zł w obie strony. Nie czekaliśmy dalej, zrobiliśmy przelew i zajęliśmy się organizacją.  PRZED PODRÓŻĄ       Ceny biletów lotniczych skusiły nie tylko nas, więc koniec końców do Londynu udaliśmy się pięcioosobową ekipą. Do Wielkiej Brytanii nie musicie mieć paszportów, ale kontrola - na podstawie dowodu osobistego i tak musi się odbyć - doliczcie więc stanie w długiej kolejce do czasu, który spędzicie na lotnisku po wyjściu z samolotu. My lecieliśmy z Poznania na Luton, gdzie lądowaliśmy około 7:45 czasu brytyjskiego i w sumie wyszliśmy z lotniska około 8:45, po drodze wchodząc tylko do toalety, więc godzina to minimum, które musicie zarezerwować przy planowaniu dalszej podróży.  Pro tip - do Wielkiej Brytanii warto jednak lecieć z pa

FUERTEVENTURA W JEDEN DZIEŃ - CO WARTO ZOBACZYĆ?

Obraz
        Fuerteventura jest na tyle małą wyspą, że w jeden dzień można zobaczyć większość jej atrakcji i punktów widokowych. Jeżeli planujecie wynająć samochód i samemu zobaczyć najważniejsze punkty na mapie tej wyspy - ten tekst jest właśnie dla was. Na mapce poniżej zobaczycie przybliżoną trasę, z zaznaczonymi najważniejszymi punktami. Źródło: Google Maps        Nasz hotel znajdował się w Caleta de Fuste, dlatego to właśnie tam zaczyna się i kończy trasa. Stolicą Fuerty jest Puerto del Rosario, ale mimo, że nasza trasa przebiegała przez to miasto, to przewodniczka zapewniła nas, że nie ma tam nic ciekawego do zobaczenia, a miejscowość pełni tylko funkcję administracyjną. Tym samym, udaliśmy się prosto na wydmy Corralejo, które stanowią park. Po raz kolejny przekonałam się tam, że Fuerteventura to raj dla surferów - wiatr dosłownie hulał! Miejsce zdecydowanie warte jest zobaczenia, chociażby dlatego, że widać z niego wyspę Lobos i Lanzarote. Mnie natomiast nie zachwyciło, d

OASIS PARK FUERTEVENTURA - KRÓTKA RELACJA

Obraz
     Oasis Park to jedna z głównych atrakcji na Fuerteventurze i chyba najpiękniejsze zoo w jakim kiedykolwiek miałam okazję być. Na początek kilka informacji organizacyjnych: do parku można się dostać z terenu całej wyspy specjalnymi autokarami, których nie sposób przeoczyć. Są bardzo charakterystyczne i opisane tak, żeby żaden turysta nie miał wątpliwości gdzie dojedzie. Są darmowe dla odwiedzających park i jeżdżą (mogę się mylić) co godzinę. My nasze bilety kupiłyśmy przy okazji wizyty rezydenta i kosztowały nas około 25€ za osobę.      Park jest przeogromy, dlatego warto poświęcić na niego cały dzień i w koszty wyjścia wliczyć obiad na miejscu. Byłyśmy tam cały dzień, a i tak nie dałyśmy rady obejrzeć wszystkiego. Obiekt składa się z części poświęconej dla zwierząt oraz z ogrodu botanicznego, którego niestety widziałyśmy tylko skrawek, bo przestawiły nam się zegarki (obu, naraz!) i myślałyśmy, że musimy się już spieszyć na nasz autobus.      Park jest świetnym m

5 RZECZY, KTÓRE ZASKOCZYŁY MNIE NA FUERTEVENTURZE

Obraz
      Nasza wycieczka na jedną z Wysp Kanaryjskich odbyła się pod koniec marca 2015. Miała to być jak dotąd najdalsza z moich podróży, więc moje wyobrażenia były bujne. Już po wyjściu z samolotu okazało się, że Fuerteventura jest zupełnie inna niż się spodziewałam. Podobno każda z wysp jest inna, ja byłam tylko na tej, więc o niej wam trochę opowiem :)      1. Krajobraz - wyjątkowo surowy! Do tej pory mam wrażenie, że jedyna roślinność, którą tam widziałam, to była ta posadzona przez człowieka, do tego niezbyt bujna. Jeżeli dodamy do tego czarne, skaliste wybrzeże otrzymamy bardzo niecodzienny widok. Od razu przypomniały mi się usłyszane niegdyś słowa Wojciecha Cejrowskiego, że "Kanary" są przereklamowane i nie ma na nich nic ciekawego. Nie zrozumcie mnie źle, ta wyspa jest po prostu inna i bardzo się cieszę, że miałam szansę ją zobaczyć, ale nie jest na liście miejsc, do których chce wrócić.  Najbardziej "zielone" miejsce, jakie udało mi się uchwyc

CO WARTO KUPIĆ W TURCJI?

Obraz
Lokalny targ - okolice Manavgat       Wychodząc na główne ulice turystycznych miejscowości w Turcji można dostać oczopląsu. Ze wszystkich sklepów aż wysypują się przeróżne towary, a sprzedawcy nie dadzą wam przejść obojętnie obok ich stoiska jeżeli wasz wzrok wykaże choć odrobinę zainteresowania. Na tureckich targach można znaleźć prawdziwe "perełki", które będą dla was niesamowitą pamiątką, ale nie oszukując was - trzeba je umiejętnie wyszukać w tooooonach tandety. Dlatego warto najpierw pomyśleć co tak na prawdę wam się przyda, żeby nie zwariować pośród miliona pozornie fantastycznych rzeczy. Salon skór i futer       1. Ubrania - jeżeli jeszcze tego nie wiecie, to na pewno zauważycie już w pierwszy dzień waszego pobytu w Turcji. Turyści wręcz rzucają się na sklepy z ubraniami wątpliwego pochodzenia. Mając w kieszeni 15 euro możecie kupić sobie ubrania od tych tańszych do najbardziej luksusowych marek świata. Oczywiście wszystkie będą "original one&qu